Możesz spotkać tu różne pokemony...
Np.
Pidgeotto,

Pidgey,

Murkrow

Staravia,

Starly

Lv: 5-8

przychodze tutaj z eevee
-Witaj eevee.Jestem JAde.Twoja nowa trenerką.NA pewno będziemy sie dobrze rozumieć.
Dam ci na imię Nana

Eevee eevee. Powiedział pokemon i popatrzył na ciebie.
Po chwili ziewnął i zaczął się drapać koło ucha.

Wziełam pokemona na ręce i zaczełam szukac Murkrow

Nic nie ma.
Nagle widzisz... Caterpie!

tez dobrze-myśle
eevee atakuj caterpiego akcją

Caterpie dostał.
Caterpi nic nie robi.

Eevee 100%
Caterpie 100%

Zdziwiłaś się że caterpi ma 100% po ataku!

jeszcze raz akcja

Eevee biegł był przy samym caterpie gdy nagle odskoczył od niego. Mocno się uderzył w głowę. kiedy się cofnął zobaczyłaś Metapoda. Eevee uderzył się o jego twardą skorupę.

O kurka.
-eevee uzyj machania ogonem i akcja

Eevee zaatakował. Gdy używał akcji znowu mocno się uderzył.
Po chwili smutny popatrzył na ciebie.

-Tak przynam,ze metapod jest trudnym przeciwnikiem,ale mozemy to roziwązac pokojowo-mówie do nany cicho
Nie martw sie.
-Hej metapod może przyłaczysz sie do mnie dzięki mnie ewoluujesz

Metapod zaczął świecić... Przed tobą stanął Butterfree... Po chwili uśpił twoją Eevee...

O ty.-myśle sobie i biore eevee na race.
-Butterfree moze przyłaczysz się do mnie co ty na to.

Butterfree Uśpił cię.. Obudziłaś się otoczona przez stado Starly...

Oooł.-Mówie i uciekam

Jeden Starly wytrącił ci Ball i Przypadkiem wszedł do niego...

biore ball i szukam dalej mukrow

Nic Nie widzisz...

skanuje pokeball ze starlym

Lvl:4
Płeć:Samiec
Ataki:Atak Piaskiem,Tornado,Szybki atak,

Dobra to Pokemony naprzód.
Macie ochotę na trening

Starly gdy go tylko wypuściłaś odleciał od ciebie tak daleko że nigdy go nie dogonisz a Eevee Poszedł spać... <Straciłaś Starly>

-cos mi nie idzie-mysle sobie i sie załamałam siadam obok eevee

Eevee Chrapie...

-Wogóle nic mi nie idzie

*Gonię pichu aż tutaj*Hej nie widziałaś w okolicy pichu ?

Nie.Nie widziałam.-odpowiadam

Niech to,nic mi nie wychodzi,łał złapałaś eevee pewnie jesteś świetną trenerką*powiedziałem patrząc na Eevee*

-Nie eevee to mój starter i w dodatku sie mnie nie słucha ciagle śpi.Mi tez nic nie wychodzi

Na pewno musi się tylko przyzwyczaić a teraz wybacz ale muszę znaleźć mojego pichu*powiedziałem odbiegając*

to nara-mówie i patrze na eevee

(Eevee się obudził)

-eevee chce ci powiedzieć ,ze jest mi bardzo przykro,ze masz mnie.Nic nie umiem zrobic.Nie zasługujesz na mnie-mówie i zakrywam twarz rękami

*Eevee siada i patrzy się na ciebie*

głaszcze go po głowie i siadam

*Eevee merda ogonem*

Eevee co bys powiedział na złapanie nowego przyjaciela-pytam

*Eevee przerzuca głowę z jednej strony na drugą zupełnie jakby skupił się na czymś innym,co jest za tobą*

co jest Nana-pytami patrze tam gdzie ona

*Widzisz Pidgeya który złowrogo patrzy się na Eevee*

-spokojnie Nana.-mówie

Nadal szukasz pichu i nic nie widzisz

(Pidgey zeskoczył z drzewa i powoli idzie w stronę eevee)

Spokojnie nana kiedy będzie atakował to ty zaatakuj akacją

*Rozglądam się dalej w zaroślach*Pichu ! Proszę wracaj !*krzyczę rozglądając się*(Eevee nie posłuchał się i ruszył na pidgeya a pidgey użył podmuchu wiatru,Eevee 75%)

Nana.Prosze posłuchaj mnie atakuj go akcja i uważaj na jego ataki

Nigdize nie widzisz Pichu.Coś poruszył osie w krzakach

(Gdy eevee zaatakował Pidgey odleciał,sprawdzam dexem)

to tylko staly

No i widziałam,ze tak będzie-mysle i siadam pod drzewem.
Zaczynam po mału płakac

(Eevee odwraca się w twoją stronę i wtedy pidgey powala go stalowym skrzydłem)Sio mi stąd !*krzyczę do starly i szukam dalej*

Nana-Krzycze
Ty okropny pokemonie-Krzycze na pidgey
Chowam Nanę do pokeballa

Nadal go nie ma nagle widzisz czarny ogon